Familijnie i aktywnie

Wyciagnięcie dzieci z domu, sprzed komputerów i telewizorów, to naprawdę trudna sprawa. Istny paradoks – dawniej dzieci nie chciały wracać do domu z podwórka czy ogródka, dzisiaj nie chcą z niego wcale wychodzić. Mniejsze dzieci można zapakować do wózka czy nosidła. Ale co zrobić z ośmiolatkiem, który zamiast iść na plac zabaw woli grać w kolejną grę? Jak wydostać z domu nastolatka, któremu naprawdę nic już się nie chce robić? Czy aby na pewno? Zaproponujmy dzieciom coś sensownego.
Dajmy dzieciom dobry przykład
Dzieci nie da się oszukać. One nas obserwują i wyciągają wnioski. Jeśli sami nie spędzamy aktywnie czasu, tylko godzinami tkwimy przed telewizorem, to dlaczego dzieci mają robić inaczej? Jeśli chcemy zmieniać naszą rodzinę, zacznijmy od siebie samych. Nastawmy się na aktywny tryb życia. Zacznijmy myśleć inaczej o wolnym czasie. Ruszmy się z domu.
Odkurzmy zapomniane pasje
Może najwyższa pora wyrwać się z letargu? Poczujmy się znowu swobodniej i młodziej. Przypomnijmy sobie nasze dawne pasje. Podzielmy się nimi z dziećmi. Nie uprzedzajmy zdarzeń, mówiąc: to na pewno się dzieciom nie spodoba. Tymczasem – wspólna wizyta w teatrze albo w kinie, wycieczka szlakiem średniowiecznych zamków, nawet wernisaż albo kurs malowania – okaże się, że nasze dorastające dzieci będą zachwycone. Zwłaszcza że zrobią coś razem z nami.
Ruch to zdrowie i integracja
Postawmy przede wszystkim na sport i ruch. Spacery i piesze wycieczki. Rowery i zumba mamy z córką. A może sporty wodne? Wspólne żeglowanie może się udać i połączyć całą rodzinę. Świetnym pomysłem na familijną wycieczkę będzie park linowy. Szczególnie polecamy Jachrankę: parklinowyjachranka.pl
Możemy być pewni, że tutaj cudownie spędzimy czas z całą rodzinką. Wszyscy będą zadowoleni! Nawet nasze nastolatki rozruszają się trochę i przestaną marudzić. Niemożliwe? Przekonajcie się sami.