Czy pożyczki pozabankowe są bezpieczne?

Pożyczki pozabankowe stają się coraz bardziej popularne. Jednak wiele osób nadal ma obawy, czy to bezpieczne rozwiązanie. Czy zaciągnięcie chwilówki nie będzie wiązało się z lichwiarskimi opłatami? Od marca 2016 roku pożyczanie pieniędzy jest tańsze i mniej ryzykowne.
Zgodnie ze statystykami, w 2015 roku branża pożyczkowa udzieliła Polakom chwilówek na kwotę ponad 5 mld złotych. Porównując to z rokiem 2010, kwota jest dwukrotnie wyższa. Świadczy to o tym, że Polacy nie boją się zaciągać szybkich pożyczek, które stanowią źródło pieniędzy – zwykle na nieprzewidziane wydatki lub realizację marzeń.
Pożyczki chwilówki pod większą kontrolą
Do tej pory branżą pożyczkowa nie była dość dobrze kontrolowana. Przepisy regulowały jedynie maksymalne kwoty odsetek, które nie mogły przekroczyć dwukrotności stopy referencyjnej NBP powiększonej o 3,5 pkt. proc. Chcąc zarobić na pożyczaniu pieniędzy, firmy pożyczkowe wprowadzały bardzo wysokie opłaty dodatkowe, które nie były objęte żadnym limitem.
Zmieniło się to jednak w marcu 2016 roku, kiedy weszły w życie nowe przepisy regulujące działalność firm pozabankowych. Wprowadzono limity na prowizje i inne opłaty dodatkowe – tak, by pożyczkobiorcy nie musieli ponosić horrendalnych kosztów zaciągnięcia chwilówki na krótki okres. W efekcie pożyczkodawca nie może pobrać prowizji wyższej niż 25% kwoty pożyczki + 30% kwoty pożyczki w skali roku. W przypadku kwoty pożyczki wynoszącej 1000 zł, dodatkowe opłaty nie mogą przekroczyć 275 zł. Wniosek? Analizując każdą pożyczkę przez internet w porównywarce Chwilovka.pl, można powiedzieć tylko jedno: teraz chwilówki są dużo tańsze.
Pożyczaj za 0 zł bez obaw
Bezpieczna jest oferta pożyczek za 0 zł, ponieważ do kwoty nie są doliczane ani odsetki, ani prowizja. Dzięki temu pożyczkobiorca w określonym terminie spłaca dokładnie tyle, ile pożyczył. Więcej o mechanizmie działania bezpłatnych chwilówek na tej stronie.
Mniejsze ryzyko spirali zadłużenia
Niebezpieczeństwo zaciągania chwilówek wiązało się z dużym ryzykiem wpadnięcia w spiralę zadłużenia. Wynikało to z faktu, iż za spóźnienia w terminowej spłacie zobowiązania firmy pożyczkowe naliczały bardzo wysokie opłaty. SMS z przypomnieniem o upływie terminu płatności kosztował pożyczkobiorcę nawet kilkadziesiąt złotych. Dlatego wiele osób korzystało z możliwości przedłużenia terminu spłaty pożyczki, co również wiązało się z koniecznością poniesienia dodatkowych kosztów.
Wprowadzone zmiany w przepisach regulują kwestię opłat windykacyjnych (dwukrotność stopy referencyjnej NBP powiększona o 5,5 pkt. proc.) oraz mechanizmu rolowania pożyczek (w limicie kosztów całkowitych muszą zmieścić się również opłaty za przedłużenie chwilówki).